wtorek, 30 grudnia 2014

SONG FOR A LOST LOVE I

Odslona I

Kocham haft krzyzykowy ,uwielbiam piekne obrazy wykonane wlasnie xxx ,od jakiegos czasu ,sama probuje w nim sil ,gdy mam chwilke dla siebie siadam sobie w kaciku i krzyzuje nitki , oto moja pierwsza praca - SONG FOR A LOST LOVE Barbary Beadle:


dane techniczne :
kanwa : Aida 18
rozmiar : 218 x 340
mulina : DMC
uzyte kolory : 20

Na razie nie mam zadnych planow-listy zyczen -nie lubie zaczynac nowej pracy zanim nie skoncze juz zaczetej a gdy snuje plany to mam chec zaczac cos nowego a stara schowac do szuflady ,potem sie nawarstwia i nic nie jest doprowadzone do konca .Nie lubie tak ! :D
Haftuje nieregularnie poniewaz praca i nawal obowiazkow nie pozwalaja na codzienne oddawanie sie tej jakze przyjemnej czynnosci - jestem zbyt padnieta po pracy ,by jeszcze haftowac wieczorami . Pocieszam sie ze na emeryturze oddam sie w pelni przeroznym przyjemnosciom na ktore teraz nie mam czasu ,miedzy innymi haftom :D



Podkladka I

Kazdy lubi cos tworzyc prawda?Najlepiej gdyby jeszcze nasza praca zostala dlugo dlugo po nas . Chyba wszyscy sobie tego zyczymy .Otoz oprocz mojej pracy zawodowej (ukladanie kafli , plytek , mozajek i tarasow z drewna rowniez ) czasem lubie stworzyc cos dla przyjemnosci ,tak dla mnie . Pochwale sie wam podstawka do goracych naczyn ,ktorych nie lubimy stawiac bezposrednio na stol , nazwalam ja "fallen angel"




Podstawke wykonalam z plytki podlogowej 28,5x28,5 cm .Pod spodem ma doklejone podkladki "nozki" zeby nie dotykala stolu cala powierzchnia .Sprawdza sie w 100 % ,super sie myje a fuga nie zmienia ani barwy ani sie nie sciera ,jest estetyczna i miesci sie na nia nawet duzy goracy garnek .Za kazdym razem gdy serwuje cos goracego na stol i mam gosci , wszyscy sie nia zachwycaja . Niestety zdjecie nie oddaje koloru rzeczywistego blyszczacej fugi a jest naprawde ladna :)



piątek, 19 grudnia 2014

Nowa Aleksandria


Kiedys tak nazywalo sie moje miasto rodzinne ,pieknie prawda?Zawsze podobala mi sie nazwa Nowozelandczycy ,wiec Nowoaleksandryjka -tez piknie.
Ale ja nie o tym .Dzis bedzie sentymentalnie ,o mojej mlodosci i plycie Siekiery (tak tak,kapela powstala w moim miescie ) ktora nosi nazwe Nowa Aleksandria . Ktos kto raz odsluchal tej plyty w tamtych latach juz nigdy nie spojzal na swiat okiem ,ktorym widzial go wczesniej ,nic juz nie bylo takie samo . Nagle zmienily sie priorytety i to co wydawalo sie najwazniejsze na swiecie w tamtym czasie nagle spadlo na ostatnia pozycje . Bunt -jego zalazek ukryty gdzies w glebi trzewii ,uspiony nagle zaczal ewoluowac ,narastac by w koncu eksplodowac az sciany w domu zawyly jak po wybuchu bomby a rodzicow ten podmuch zmiotl z nog . Wyglad w lustrze stal sie plaski ,bezplciowy ,czarno-bialy .Wszystko nabralo innego wymiaru .Nagle dostrzezeni zostali odmiency z irokezem na glowie i spojzeniem mordercy ,ktorzy wytykani byli palcami na ulicach a starsze kobiety zegnaly sie na widok takiego antychrysta .Wojskowe buty ,skorzane lub jeansowe kurtki z naszywkami kapel punkowych i kolorowe wygolone po bokach glowy -oto dolaczylam do tego grona wdziecznie nazywanego przez moja mame swirami . Z glosnikow wiezy w moim pokoju zagrzmialy dzwieki Siekiery ,Bad Religion ,GBH ,Killing Joke ,Joy Division ,The Explioted ,Klaus Mitfoch ,Armia ,Dezerter,Kazik i wiele innych . Wszyscy wspolczuli moim rodzicom . Z dobrze ulozonej jedynaczki nagle zrobil sie ...SWIR . Pamietam spojzenia ludzi na ulicach ,pelne pogardy ,nienawisci czy kpiny ,bo wygladalam inaczej ,juz nieplasko , umysl wyrwal sie z zarzuconej sieci i przestalo byc wazne "CO LUDZIE POWIEDZA" .W moje zycie z hukiem wpadla Anarchia ,narobila rozpierduchy i zadomowila sie we mnie na dobre chociaz tyle lat co mialam wtedy teraz mam na jedna noge ciagle ze mna jest .Anarchistka zostane do konca zycia i chociaz muzyki slucham roznej -ta pierwsza zawsze ma pierwsze miejsce w sercu ,szczegolnie Nowa Aleksandria Siekiery . Dzis spokojna kobieta pracujaca z dwoma nastolatkami w domu ,wieczorem piekaca chleb i dziergajaca haft krzyzykowy ,skladajaca pranie w kostke i ganiajaca corki zeby sprzataly bo w pokoju chlew maja -jednak w srodku ten sam antychryst ale tylko dla siebie . I tylko czasem przy zmywaniu garow i zapatrzona gdzies , gdzie wzrok innych nie dociera usmiechne sie do swoich, wspomnien ,kiwne sobie glowa i powiem w duchu ze mlodosc moja piekna byla .