wtorek, 12 lutego 2019

Wehikul czasu i buleczki dyniowe

 Czasu nigdy za wiele...Ktoz z nas nie marzy o wehikule czasu ,ktory by go cofnal lub przyspieszyl . Mi sie marzy czasowstrzymywacz .Wyobrazcie sobie ,ze zatrzymujecie swiat i nadrabiacie zaleglosci ;) Eh marzenia ^^ Niestety czasu w zapasie nie ma , ale jesc cos trzeba ,wiec postanowilam zrobic buleczki dyniowe z mojej wlasnej ogrodkowej dyni .Bardzo prosze zdjecie dyni z urodzonym panem modelem :)


  


                                                         Buleczki dyniowe 



skladniki :
Zaczyn:
-220gr mleka 3,2%
-1 lyzka maki
-1 lyzka cukru
-25gr swiezych drozdzy
Ciasto wlasciwe:
-80gr pure z dyni
-500gr maki
-60gr miekkiego masla
-2 lyzki rozpuszczonego masla do smarowania
-1 lyzka cukru
-1 lyzkamaku
-1 lyzka soli
Wykonanie:
Drozdze rozpuscic w cieplym mleku ,polaczyc z pozostalymi skladnikami zaczynu .Przykryc folia spozywcza i zostawic na 15min.
W duzej misce wymieszac make z cukrem,sola i makiem. Dodac zaczyn,pure ,maslo i wyrobic gladkie ,sprezyste ciasto.Przykryc folia spozywcza i odstawic do wyrosniecia na 1,5 h. 
Wyrosniete ciasto krotko wyrobic, podizelic na 10 czesci o wadze ok 90 gr kazda.
Uformowac zgrabne buleczki i ulozyc na blache wylozona papierem do pieczenia. Zostawic pod przykryciem na 30 min do ponownego wyrosniecia.Piekarnik nagrzac do 200°C Wyrosniete buleczki grubo posmarowac rozpuszczonym maslem .Pie 20 min .Studzic na kratce.



Dzis w glowie spiewa mi Kora z Pudelsami i moj ulubiony kawalek ;)