piątek, 22 maja 2015

Czarne chmury

Smierc nad mym domem rozpostarla swoj czarny , postrzepiony plaszcz i sciagnela pod moje drzwi swoje rodzenstwo - Smutek , Rozpacz i Beznadzieje .Codziennie sie o nie potykam - przy stole ,na schodach ,a czarne nici Rozpaczy kraza po calym domu ,draznia nozdrza i wdzieraja sie nawet w najdalszy kat . Zaloba . Mama Ksiecia gosci u Nas w domu od smierci jej meza . Codziennie towarzyszy Nam jej rozpacz ,klotnie z Bogiem i wyrzuty w strone zmarlego . Chcialabym jakos pomoc ,ale nie mam takiej mocy ,moge jedynie sluchac i byc obok niej ,podac szklanke wody i okryc gole stopy przy chwilowej drzemce . Patrzac na Nia boje sie smierci bliskiej mi osoby .


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz