poniedziałek, 16 listopada 2015

Co z tym swiatem ?!

W piatek w nocy wracamy z urodzin a w sobote w telewizji ogladamy relacje z zamachow terrorystycznych... Czujecie ta przepasciowo wielka roznice ?!  Cala sobota skupiona na zajsciach z piatkowej nocy ... tereny Francji ( w tym rowniez Korsyka - tu gdzie mieszkam ) objeta stanem wyjatkowym ...przez caly dzien nie wynurzalismy sie z domu , poniewaz nie bylo potrzeby - zakupy zrobione dzien wczesniej . I chociaz funkcjonowalismy jak zwykle , gdzies tam w myslach zaczal czaic sie mrok piatkowych wydarzen . Niedziela i targ ,gdzie wiekszosc sprzedajacych to muzulmanie . Jechalam na ten targ i zastanawialam sie jak on bedzie wygladal ...nie zmienilo sie nic oprocz mniejszej ilosci kupujacych ( sama nie wiem co sobie wyobrazalam ...ze co ...kominiarki ?Kalachy w ich rekach ? Hasla islamskie i przelana krew nas Niewiernych? ) Ci sami panowie wazyli warzywa ,usmiechali sie do mnie jak w kazda niedziele , ceny te same i stragany tez . Wszystko takie samo - oprocz mnie .W srodku - cos sie zmienilo . Postrzeganie tych ludzi sie zmienilo ... zasiali we mnie niepewnosc i strach , ale nie o mnie , a o moje corki . Rozmowa na tle wydarzen z nastolatka - uwazaj na siebie , miej oczy otwarte ,wycisz telefon ,zadzwon do mnie albo sms , a w razie gdy cos sie bedzie dzialo padaj na ziemie i czekaj na odpowiedni moment zeby sie wydostac z pola razenia , staraj sie wyczuc sytuacje ... jakie rady mozna dac dziecku przeciwko terroryzmowi ? I jeszcze przekazac to w taki sposob ,zeby nie zasiac w nim paniki ? Wydaje mi sie ,ze na Korsyce nic nam nie grozi .... ( wiem wiem ,niejednemu sie cos tam wydawalo a potem ...' bach ' ) ale po ostatnich wydarzeniach w Paryzu , szkoly powinny przeprowadzic szkolenia i symulacje dla uczniow i profesorow jak dzialac w przypadku zagrozenia i sprawnie opuscic w/w  tereny ( o ile jest taka mozliwosc ....) . Poniedzialek rano - jak zawsze " Pa Kochanie ,milego dnia w szkole " i stanie w oknie dopoki dziecko nie wsiadzie do autokaru szkolnego . I tylko dlaczego mam ten straszny szum w uszach a serce bije  jak oszalale  , gdy zamykaja sie za Nia drzwi i autobus odjezdza spod domu . Wiem ,ze to dlatego , ze wszystko jest swieze - zamachy ,smierc i krew na ulicach Francji , i wiem , ze mi to w jakims stopniu minie , ale dzis i teraz zwyczajnie boje sie o moje dzieci . Przesadzam ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz